Pomyślne wiatry na pomorskim rynku magazynowym

Przez ostatnie dziesięć lat 7R zdobywało doświadczenie na trójmiejskim rynku, budując park 7R Gdańsk. O zakończeniu projektu i planach na kolejne inwestycje opowiada Ryszard Gretkowski, wiceprezes 7R SA.

W ubiegłym roku 7R zakończyło budowę szóstego magazynu wchodzącego w skład parku 7R Gdańsk, jakie są dalsze plany co do tej inwestycji?

Pod koniec ubiegłego roku oddaliśmy do użytku ostatni budynek wchodzący w skład gdańskiego parku i tym samym wyczerpaliśmy potencjał jego rozbudowy. Magazyn o powierzchni 18 tys. mkw., podobnie jak wszystkie poprzednie obiekty w Gdańsku-Kowalach, był w pełni skomercjalizowany wkrótce po zakończeniu budowy, co po raz kolejny pokazało, że jest to lokalizacja szczególnie atrakcyjna dla najemców. Dodatkowym potwierdzeniem tego faktu jest to, że na wynajęcie powierzchni w szóstym magazynie zdecydowała się m. in. firma LPP, która ponad osiem lat temu była pierwszym najemcą w parku 7R Gdańsk i przez lata wraz ze swoim rozwojem systematycznie zwiększała powierzchnię zajmowaną w naszej inwestycji.

Planując nowe inwestycje, bierzemy pod uwagę całe Trójmiasto oraz jego najbliższe okolice. Interesujące są dla nas lokalizacje w pobliżu autostrady A1, począwszy od Tczewa i dalej na północ

Wszystkie magazyny w parku mają łącznie ponad 140 tys. mkw. Pierwszy z nich, nad którym pracowaliśmy niemal dwa lata, został oddany do użytku w 2010 r. Dziś może się wydawać, że to długo, jednak jak na ówczesne standardy i lokalny rynek było to normą. Później jednak sytuacja się zmieniła i praktycznie co roku w Gdańsku-Kowalach przybywał jeden magazyn. Wynikało to z rosnącego zapotrzebowania na nowoczesne powierzchnie w regionie.

Czy w związku z zakończeniem budowy parku 7R Gdańsk spółka planuje kolejne inwestycje w Trójmieście? Jak oceniacie potencjał tego rynku?

Region rozwija się bardzo dynamicznie, a perspektywy są obecnie nawet lepsze niż przed kilku laty. Na pewno jednym z kluczowych czynników, który wpłynął na wzrost atrakcyjności Trójmiasta wśród inwestorów, było powiększenie terminala DCT w Gdańsku. Dziś jest on w stanie obsłużyć dwa razy więcej kontenerów niż przed rozbudową. Rekordową liczbą przeładunków w ostatnich latach mogą się pochwalić również wszystkie pozostałe trójmiejskie porty. Warto wspomnieć także o planowanej budowie Portu Centralnego w Gdańsku. W grudniu ubiegłego roku został ogłoszony przetarg na koncepcję jego zagospodarowania. Docelowo na 500 ha ma powstać kilka terminali, m.in.: masowy, drobnicowy, pasażerski oraz dla ładunków ro-ro. To wszystko sprawia, że zapotrzebowanie na magazyny, w których kontenery można rozładować, przeładować i wysłać dalej w świat już rośnie bardzo szybko, a może się jeszcze zwiększyć, jeśli plany budowy Portu Centralnego się urzeczywistnią.
7R jako jedna z pierwszych firm dostrzegła potencjał rynku trójmiejskiego. W ciągu minionych lat zdobyliśmy na nim bardzo duże doświadczenie, które teraz zaowocuje w kolejnych inwestycjach. W najbliższych latach planujemy tu budowę ponad 100 tys. mkw. nowoczesnych magazynów.

Jakie lokalizacje są zatem dla 7R szczególnie atrakcyjne?

Planując nowe inwestycje, bierzemy pod uwagę całe Trójmiasto oraz jego najbliższe okolice. Interesujące są dla nas lokalizacje w pobliżu autostrady A1, począwszy od Tczewa i dalej na północ kraju. Analizujemy również grunty w pobliżu węzłów obwodnicy Trójmiasta. Potencjał niektórych działek dodatkowo zwiększa bliskość Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, która od lat działa bardzo prężnie i przyciąga inwestorów. Patrząc dalej, poza Trójmiasto, bardzo duży potencjał widzimy także w rynku zachodniopomorskim – szczególnie w takich miastach jak Szczecin, Słupsk czy Koszalin.

Czy wszystkie planowane projekty to typowe parki logistyczne, czy powstaną również magazyny wpisujące się w nowy koncept 7R – City Flex? Czy na oba typy nieruchomości znajdą się chętni?

W Trójmieście jest miejsce zarówno na duże magazyny typu big box, jak i mniejsze obiekty położone blisko centrów miast, wpisujące się w nasz nowy koncept City Flex. Nie są to projekty konkurujące ze sobą o najemców, a wręcz przeciwnie – uzupełniają się i zapewniają kompleksową ofertę. Jeśli klient potrzebuje dużego magazynu centralnego na północy Polski będzie mógł skorzystać z naszej oferty w jednym z dużych parków logistycznych, a aby usprawnić swoją sieć dystrybucji na jej ostatnim odcinku, będzie mógł wynająć powierzchnię w jednym z City Fleksów.
Oczywiście jest grupa najemców zainteresowanych wyłącznie dużymi projektami i wynajmem kilku lub kilkunastu tysięcy metrów kwadratowych i dla nich będziemy budować big boksy. Jednocześnie dostrzegamy bardzo dużo firm potrzebujących mniejszych powierzchni, na których w jednym miejscu będą mogły zaaranżować biuro i magazyn, a w niektórych przypadkach także punkt obsługi klienta czy przestrzeń wystawienniczą – i one z pewnością doskonale odnajdą się w City Fleksach. W perspektywie 24 miesięcy planujemy budowę 10-14 City Fleksów w całym kraju. Chcąc wyjść naprzeciw oczekiwaniom najemców, jako pierwsi w Polsce proponujemy podpisanie jednej, wspólnej umowy na wynajem powierzchni w kilku różnych obiektach.

Zważywszy na obecną sytuację na rynku materiałów budowlanych i wykonawstwa, jak zamierzacie zorganizować tak dużą liczbę budów w krótkim czasie?

Faktycznie, ze względu na bardzo dobrą sytuację na rynku i wiele rozpoczynanych budów, dostępność do materiałów budowalnych i wykonawców jest utrudniona. Dlatego też zdecydowaliśmy się na ofertowanie pakietów inwestycji. Wchodzi w nie po kilka budynków, których budowę zlecimy jednemu wykonawcy. Tak jak naszym klientom proponujemy nowoczesne rozwiązanie i możliwość podpisania jednej umowy na wynajem kilku magazynów w ramach programu City Flex, tak podobnie chcemy współpracować z generalnymi wykonawcami, powierzając jednej firmie realizację kilku inwestycji.

ROZMAWIAŁA: Marta Białowąs

Written By
More from admin

Żółta flota do zadań specjalnych

Trudno dziś wyobrazić sobie jakikolwiek magazyn – niezależnie od tego, czy składowane...
Czytaj dalej